(NO) HOPE | KONIEC ŚWIATA 2011
W 2011 roku w Japonii miało miejsce Wielkie Trzęsienie Ziemi, a jego wynikiem była śmierć blisko 14 tysięcy osób. Prawie pół miliona straciło wtedy dach nad głową, część z nich i swoich bliskich. Ich całe dotychczasowe życie legło w gruzach. Jako przyczynę tragedii podaje się tsunami, ale kompletnie pomija się błędy ludzkie. W 1896 roku, po trzęsieniu ziemi w Sanriku, wystosowano zarządzenie, które zabraniało budowy domów na zalanych terenach. Jednak po wojnie zakaz ten pominięto i utworzono sztuczny półwysep. Na jeszcze niżej położonym i bardziej narażonym na katastrofę miejscu.
Tsunami nie da się uniknąć, jedyne, co można robić, to uczyć się na błędach i stale się edukować. Rzetelna edukacja to podstawa. Podana jednak tylko w formie suchych faktów – nie angażuje nas w problemy. Dobra edukacja potrafi nas zaangażować, podziałać na nasze emocje, pobudzić wyobraźnie, skłonić do refleksji i działania. Niezbędna jest do tego sztuka.
Teraz, 10 lat po katastrofie, jesteśmy w trakcie pandemii wirusa SARS-CoV-2. Mierzymy się z nim oraz z jego skutkami. Wisi nad nami również katastrofa ekologiczna. Społecznie, gospodarczo, politycznie i ekologicznie jest źle.
Nic nie jest pewne. Obecnie jedynie niepokój jest tym, co łączy nas wszystkich i staje się stałą w tej niestabilnej rzeczywistości. Czy lubimy pogrążać się w rozpaczy? A może to jedyna rzecz, która nam została?
Widzimy, jak jest. Niepewność pracy. Izolacja. Wyższe ceny. Gorsze płace. Strach o zdrowie i wzrost zachorowań. Na covid-19 i depresję.
Gorycz, podziały i frustracje narastają, coraz bardziej dzieląc społeczeństwo.
A z drugiej strony widzimy, że potrzebujemy dobra i ciepła. Czytamy znów Muminki i oglądamy animacje Studia Ghibli. Popularne stają się memy o kotkach kupujących nową pościel i klopsiki w Ikei, lub te z pieskami zapraszającymi nas do śpiulkowozów. Oglądamy filmiki o tym, jak Paul Barton przygrywa słoniom na pianinie lub Robert Makłowicz pociesza nas swoim dowcipem i dobrym jedzeniem. Niesiemy pomoc i lubimy ją oglądać, choćby w relacjach na Instagramie.
Otoczeni masą pytań bez odpowiedzi, masą myśli, niepokoju, gniewu i smutku stoimy w punkcie, gdzie jak nigdy wcześniej potrzebujemy dobra i nadziei, współodczuwania i wyrażania naszych emocji. Potrzebujemy refleksji i uczenia się na błędach. Edukacji i sztuki.
Dlatego w ramach tegorocznego Krakersa zaprosiliśmy artystów do działania w ogrodzie, by zinterpretowali hasło (No) Hope.
Część wystawy Koniec Świata 2011 stanowią znajdujące się tam okna i drzwi, które będą punktem wyjścia do artystycznego wyrazu. Dokąd poprowadzą nas te wrota?
Dowiecie się 13 czerwca w Muzeum Manggha.
ARTYŚCI:
Marcin Czaja
Grzegorz Kaliszuk / Klaudia Ptasińska / Krzysztof Pietrala / Marcin Janus
Katarzyna Olma
Monika Pawłowska
Przemysław Wideł
Ola Sikora
Tsunami nie da się uniknąć, jedyne, co można robić, to uczyć się na błędach i stale się edukować. Rzetelna edukacja to podstawa. Podana jednak tylko w formie suchych faktów – nie angażuje nas w problemy. Dobra edukacja potrafi nas zaangażować, podziałać na nasze emocje, pobudzić wyobraźnie, skłonić do refleksji i działania. Niezbędna jest do tego sztuka.
Teraz, 10 lat po katastrofie, jesteśmy w trakcie pandemii wirusa SARS-CoV-2. Mierzymy się z nim oraz z jego skutkami. Wisi nad nami również katastrofa ekologiczna. Społecznie, gospodarczo, politycznie i ekologicznie jest źle.
Nic nie jest pewne. Obecnie jedynie niepokój jest tym, co łączy nas wszystkich i staje się stałą w tej niestabilnej rzeczywistości. Czy lubimy pogrążać się w rozpaczy? A może to jedyna rzecz, która nam została?
Widzimy, jak jest. Niepewność pracy. Izolacja. Wyższe ceny. Gorsze płace. Strach o zdrowie i wzrost zachorowań. Na covid-19 i depresję.
Gorycz, podziały i frustracje narastają, coraz bardziej dzieląc społeczeństwo.
A z drugiej strony widzimy, że potrzebujemy dobra i ciepła. Czytamy znów Muminki i oglądamy animacje Studia Ghibli. Popularne stają się memy o kotkach kupujących nową pościel i klopsiki w Ikei, lub te z pieskami zapraszającymi nas do śpiulkowozów. Oglądamy filmiki o tym, jak Paul Barton przygrywa słoniom na pianinie lub Robert Makłowicz pociesza nas swoim dowcipem i dobrym jedzeniem. Niesiemy pomoc i lubimy ją oglądać, choćby w relacjach na Instagramie.
Otoczeni masą pytań bez odpowiedzi, masą myśli, niepokoju, gniewu i smutku stoimy w punkcie, gdzie jak nigdy wcześniej potrzebujemy dobra i nadziei, współodczuwania i wyrażania naszych emocji. Potrzebujemy refleksji i uczenia się na błędach. Edukacji i sztuki.
Dlatego w ramach tegorocznego Krakersa zaprosiliśmy artystów do działania w ogrodzie, by zinterpretowali hasło (No) Hope.
Część wystawy Koniec Świata 2011 stanowią znajdujące się tam okna i drzwi, które będą punktem wyjścia do artystycznego wyrazu. Dokąd poprowadzą nas te wrota?
Dowiecie się 13 czerwca w Muzeum Manggha.
ARTYŚCI:
Marcin Czaja
Grzegorz Kaliszuk / Klaudia Ptasińska / Krzysztof Pietrala / Marcin Janus
Katarzyna Olma
Monika Pawłowska
Przemysław Wideł
Ola Sikora