Duchy, demony i upiory w sztuce Japonii i Zachodu
W sztuce i kulturze Japonii yōkai – czyli różnego rodzaju istoty demoniczne: potwory, postaci fantastyczne, chochliki, diabły, upiory i zjawy, zjawiska ponadnaturalne – są wszechobecne, przybierają wiele form i kształtów, przenikając do różnych aspektów życia Japończyków. Zazwyczaj są ściśle związane z lokalnymi społecznościami, z ich legendami i opowieściami o duchach. Zjawiają się w malowidłach i w drzeworytach, a współcześnie także w mangach, anime czy w grach komputerowych. „W Japonii – jak pisze Anna Zalewska – cały czas powstają nowe opowieści o yōkaiach, duchach, odmieńcach, nawiedzonych miejscach, nowe legendy miejskie, filmy, wykorzystujące współczesną scenerię do pokazania, że wieżowce i współczesne mieszkania też mogą być nawiedzane przez istoty nadnaturalne. A jednocześnie stara gwardia demonów dalej przechadza się w swoim nocnym pochodzie”.
W japońskiej kolekcji Feliksa „Mangghi” Jasieńskiego stanowią ważną część. To wokół niej zbudowana jest kolejna duża problemowa ekspozycja – po wystawach Kachō-ga. Obrazy kwiatów i ptaków w sztuce Japonii i Zachodu (2016) oraz Ja, kot. Koty w sztuce Japonii i Zachodu (2022) – wpisująca się w serię pokazów unaoczniających styk kultur i estetyk, poruszających aktualne problemy międzykulturowości i transkulturowości w zglobalizowanym świecie.
I tak w czterech tematycznych przestrzeniach ekspozycji – po raz pierwszy – „sto nocnych zjaw” spotyka się nie tylko z postaciami z baśni, legend i mitologii słowiańskiej (bogami i demonami słowiańskimi – rusałkami, wodnikami), lecz także z wizjami z marzeń sennych i koszmarów, a przede wszystkim z wyobrażeniami współczesnych demonów. W XX wieku ich figurą jest Leni Riefensthal, zdająca się uosabiać wszystkich ukąszonych przez nazizm intelektualistów i artystów, którzy nigdy się do tego nie przyznali. Ich przypadki i motywacje są różne, odsłaniają nie tylko mroczną stronę człowieczeństwa – uwalniają tkwiące w nas demony.
Z kolei w XXI wieku, w 2025 roku to Inny – Rom, imigrant, uciekinier, przedstawiciel mniejszości etnicznych, religijnych i seksualnych – staje się demonem uosabiającym lęki, fobie, uprzedzenia.
Na wystawie pokazujemy ponad 80 drzeworytów z kolekcji Feliksa Jasieńskiego (wiele z nich nie było dotychczas pokazywanych) oraz ze zbioru Muzeum Manggha, a także dzieła obce i polskie od XVIII do XXI wieku, wykonane w rozmaitych technikach – drzeworyty barwne, obrazy olejne, pastele, kolaże, rzeźby, instalacje przestrzenne, grafiki – między innymi Witolda Pruszkowskiego, Ferdynanda Ruszczyca, Zofii Stryjeńskiej, Stanisława Wyspiańskiego, Francisca Goi, Odilona Redona, Konstantego Laszczki oraz współczesnych polskich artystów, w tym Krzysztofa Gila, Kamila Kuzki, Kai Muchy, Kingi Nowak, Mikołaja Rejsa, Witolda Stelmachniewicza, Michała Zawady, Jana Jakuba Ziółkowskiego. Wiele z tych prac powstało specjalnie tę wystawę.
Wystawie towarzyszy publikacja pod redakcją Anny Król, z esejami między innymi Pawła Dybały, Renaty Iwickiej, Łukasza Kozaka, Anny Król, Marii Poprzęckiej, Anny Zalewskiej.